W ośrodku zen na początku recytujemy werset Kesa: „Bezmierna jest szata wyzwolenia, szata bezforemnego pola dobrodziejstwa. Głoszę z czcią powszechną naukę, wyzwalającą wszystkie odczuwające istoty”. Zwrot „bezforemne pole dobrodziejstwa” jest szczególnie wymowny. Odwołuje się do tego, kim jesteśmy, a właśnie na to nastawione są nasze religijne śpiewy. Kluczowym punktem praktyki zen jest być tym, kim się jest – bezforemnym polem dobrodziejstwa. Słowa te brzmią bardzo zachęcająco, jednakże wprowadzenie ich w życie jest trudne i frustrujące.
Joko Beck, Żywy zen, nic niezwykłego,
tłum. Magdalena Chojnacka-Kuza, Sławomir Piela